Po trzech miesiącach sytuacja w ETAPIE wygląda jeszcze gorzej niż na początku. Resztki radości z powodu zniknięcia dorosłych rozwiały się jak dym – absolutna wolność przemieniła się w absolutny koszmar. Wśród zdesperowanych dzieciaków narasta agresja. Silni i słabi. Obdarzeni mocą i ci, którzy pozostali „normalni” – dwa zwalczające się obozy. Dostępny dla wszystkich alkohol nakręca spiralę gniewu i strachu. Kończy się żywność, nawet McDonalds nie ma już zapasów… Nadchodzi pora GŁODU.
Często mówi się, że z każdą kolejną częścią danej serii poziom spada i powieści są coraz słabsze. Jednak moim zdaniem, w przypadku serii GONE, druga książka Michaela Granta dorównuje pierwszej i zachwyca pełną akcji fabułą w takim samym a może nawet większym stopniu.
W pierwszej części autor skupiał najczęściej swoją uwagę na opisywaniu nowych mocy kolejnych postaci, historii Sama Temple i ogólnej sytuacji po powstaniu bariery ETAPu. Powstał konflikt pomiędzy Perdido Beach a Coates Academy (większy niż dotychczas), co skończyło się wielką bitwą i śmiercią wielu niewinnych dzieci.
W drugiej części wkraczamy w inny świat. Caine, brat Sama i jego największy wróg zarazem, stracił panowanie nad Coates Academy. Przez trzy miesiące zachowywał się jak obłąkany i gdy w końcu przebudził się z amoku poczuł, że Ciemność ma dla niego zadanie. Musi ją nakarmić.
Sam Temple, dawniej średni uczeń i wielbiciel surfowania na najwyższych falach, teraz pełni rolę burmistrza. Do niego zwracają się ze swoimi problemami wszyscy. Z tymi naprawdę błahymi (małe dzieci bijące się o pilota do telewizora) i tymi najpoważniejszymi jak zdobywanie jedzenia w ekstremalnych warunkach. Nie ma ani chwili spokoju; razem z Astrid martwią się kolejnymi mutacjami zwierząt, które zamieniają się w krwiożercze potwory, a wszelkie zapasy jedzenia są marnotrawione i kończą się w zastraszającym tempie. Sam powoli załamuje się i z wycieńczenia nie daje sobie rady ze wszystkim. Do tego musi walczyć na dwóch frontach, z żądnym władzy Cainem oraz z zazdrosnymi o moce "normalnymi" dzieciakami, które w swej nienawiści skłonne są zabijać osoby o nadprzyrodzonych zdolnościach.
"Faza druga: głód" zapewnia czytelnikowi szeroki wachlarz emocji, od strachu do wzruszeń i fascynacji. Odsłaniana jest powoli prawda o Ciemności czyhającej w kopalni na pustyni. Ciągle przewija się ona w tle i główni bohaterowie narażeni są na jej wpływy. Wydaje im się, że mogą ją pokonać, ale to ona pomimo głodu wciąż rozdaje karty i kieruje osobami, które już wcześniej się z nią zetknęły: Laną, Cainem i Drake'em.
W tej części poznajemy też bardziej postacie, które dopiero w tym momencie odkrywają swoje moce i są one zdecydowanie godne uwagi i podziwu. Wyobraźnia autora nie ma chyba granic. Wszystkie zaplanowane przez niego wydarzenia są dobrze przemyślane, i zgrabnie opisane, przez co pomimo wyraźniej fragmentacji powieści, akcja wywołuje wciąż rosnące napięcie. Myślę, że to jest powodem, dla którego od tej książki po prostu nie można się oderwać. Na wysokim poziomie stoi też narracja, bo autor nikogo w niej wyraźnie nie neguje, nawet Caine'a czy Drake'a i pozwala czytelnikowi na poznanie wszystkich ich argumentów za i przeciw. Ukazuje punkt widzenia każdego z bohaterów, jego historię i poglądy, przez co łatwiej jest zrozumieć poczynania pojedynczych jednostek. Nie znaczy to, że złych charakterów nie ma - jednak granica pomiędzy dobrem a złem nie jest tak wyraźna i odbiorca sam może formułować swoje własne wnioski.
Polecam wszystkim, którzy mają w sobie jeszcze coś z nastolatka i nie boją się ciężaru lektury bez wyraźnego happy endu, w której bohaterowie muszą przejść przez gehennę a wciąż nie widać światełka w tunelu. Dreszcz emocji i wysokie napięcie zapewnione, myślę też, że polubicie bohaterów :)
Osobiście jestem naprawdę zachwycona serią GONE i już wypożyczyłam kolejną część w bibliotece. Nie mogę się doczekać, co tym razem wymyślił Michael Grant. I co to będą za "Kłamstwa".
Tytuł oryginalny: Hunger
Autor: Michael Grant
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Ilość stron: 650
Rok wydania: 2010
Cały cykl jeszcze przede mną, ale czuję, że mi się spodoba. Polecam "Zabłąkania" - ciekawa książki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Kurczę, a ja cały czas jestem nieprzekonana do tej serii. Widać, po prostu muszę sięgnąć po pierwszy tom i się przekonać, czy mi się spodoba , czy nie!
OdpowiedzUsuń+ stosik super :D
ja dzisiaj dostałam 1 książkę z wydawnictwa Kojro - "Wirus Ebola w Helsinkach" (myślałam, że będzie to książka wypełniona faktami, a okazuje się, że to dobra sensacja :D!)
Gratulację wygranej książki :)
Piękny stos ;) Ja na DD nic sobie nie sprawiłam, ale... Stos już miałam duży ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Gone", więc całkowicie zgadzam się z Twoją recenzją :) Miłego czytania trzeciej części, jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńCałą serię mam w najbliższych planach i nie wątpię, że mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny stosik - mały, ale jakże ciekawy. Czekam na recenzje :)
Chcę kiedyś w końcu przeczytać "Gone", ale jakoś nie mogę na tą lekturę trafić. ;x
OdpowiedzUsuńStos cudowny, zazdroszczę "Ostatniego fado", o. Na Dzień Dziecka książek nie dostałam, bo się rodzice buntują, iż regałów zaczyna brakować. Ale chcę sobie zamówić po kryjomu "Dobranych" na Allegro. ;>>
Zdecydowanie lepsza jest jednak pierwsza książka Iwony Słabuszewskiej-Krauze. Jest to powieść obyczajowa pt. HOTEL IRLANDIA. To naprawdę rewelacja. przeczytałam kilka razy...
OdpowiedzUsuńbardzo chciałbym mieć w swojej kolekcji Fado, a z twojego stosiku mam Zabłąkania i właśnie kończę czytać :)
OdpowiedzUsuń