Jeśli w głębi serca marzysz, żeby spotkać inteligentnych, nieprzeciętnych, umiejących czuć i myśleć ludzi - oto powieść dla Ciebie. Nieśmiały i wrażliwy Arek Szybalski oraz bardzo przystojny Hadrian Chabros to główni bohaterowie tej niezwykłej, pełnej subtelnego napięcia, poruszającej powieści. Obaj chłopcy, każdy na swój sposób, muszą zmierzyć się z tym, co w życiu nastolatka jest najtrudniejsze - z pierwszą miłością.
Jak to było z Waszą pierwszą miłością? Czy skończyło się happy-endem, a może smutnym rozczarowaniem? A może była to tylko miłość platoniczna, nigdy nieodwzajemniona? Miłość do gwiazdy estrady lub kina? Pierwsza miłość to temat rzeka, nie do ogarnięcia przez zwykłego człowieka i roztrząsany przez psychologów. W końcu tyle emocji wywołuje każde spojrzenie sympatii, ten wzrok łaskoczący na plecach, kolejne westchnięcie odbierające siły życiowe. Wszystko jest pierwsze, nowe, zaskakujące - nic już nie wzbudzi w nas tak wielkich emocji, żaden inny, kolejny związek.
Możliwe że się mylę ale Hadrian jest chyba podobnego zdania. Nastoletni model, wychowywany tylko przez matkę, którą szczerze nienawidzi, szukający prawdziwej, czystej miłości. Bo jak to jest możliwe, żeby taki przystojny, sławny młodzieniec wciąż był samotny? Czy wszystkie dziewczyny na pierwszy rzut oka w porządku, muszą mieć za sobą trudny związek? A jednak. Hadrian zazdrości swojemu kuzynowi Arkowi, tego, że ma do kogo robić maślane oczy.
Sytuacja Arka jest zaś zgoła odmienna. Arek się jąka. Nienawidzi się za to i ta "wada" przysłania mu wszystkie jego zalety. Co z tego, że nie jest jakiś specjalnie brzydki ani głupi, skoro boi się otworzyć usta. Jak ma "zagadać" do ładnej dziewczyny, gdy z jego ust płyną "takie" dźwięki. Życia nie ułatwia mu fakt, że najprościej w życiu się zakochał. Zwykły przypadek stawia mu na drodze piękną ale zajętą Igę, która potrzebuje jego pomocy z matematyki.
W tle miłosnych potyczek Arka i Hadriana znajdują się członkowie ich rodzin. Wiecznie zabiegana Ilona - matka Hadriana, dla której najważniejszy jest Alan, jej drugi syn. Najlepszy ojciec i wujek na świecie - Adam (tato Arka). A także Emil - brat Arka, przygotowujący się do ślubu z Ulą. Duchem obecna jest też Bożena, nieżyjąca od czterech lat żona Adama a matka Emila i Arka. Epizodycznie pojawia się też dziadek - działacz partyjny i aktywista. Czyli cała gama różnych i ciekawych postaci sprawiających, że odrywamy się na chwilę od sensacji związanych z kuzynami Arkiem i Hadrianem - przez co książka staje się nieco poważniejsza i porusza też bardziej skomplikowane problemy. Nie żeby pierwsza miłość była łatwa ale dzięki temu każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Nie tylko nastolatki :)
Szczerze mówiąc, zabierałam się za tę książkę pełna obaw. Gdy klika lat temu czytałam powieść Ewy Nowak pt. "Wszystko, tylko nie mięta" miałam ochotę rzucić tamtą książką i powiedzieć: wszystko tylko nie to. A jednak przyjemny styl i ludzka ciekawość kazały mi skończyć czytanie. W tym przypadku było całkiem inaczej. "Drugi" to zdecydowanie lepsza część "kolorowej serii" dla nastolatków, i muszę powiedzieć, że wciągnęła mnie ta historia na tyle, że do późnej nocy, z chmarą komarów nad głową, czytałam ją do ostatniej strony z zapartym tchem. Zakończenie było dla mnie: im bliżej tym mniej zaskakujące, jednak nie można odmówić tej powieści magii. Tego niebanalnego uroku, dzięki któremu z serii mniej lub bardziej fortunnych przypadków powstała historia zwyczajna, codzienna wręcz a mimo to zachwycająca. Z błogim uśmiechem na twarzy zamknęłam książkę pt. "Drugi" i podziękowałam autorce za to, że zakończyła w odpowiednim momencie.
Podsumowując moje nieskładne rozważania przyznać muszę, że powieść Ewy Nowak zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Z chęcią sięgnę po resztę tomów - a najlepiej: zacznę od początku. Zachęcam również do tego Was. Nie bójcie się "nastolatkowych" treści, bo skoro z taką dumą coraz częściej przyznajemy, że na zawsze pozostaniemy dziećmi jak Piotruś Pan (dodatkowo utwierdzają mnie w tym niektórzy dorośli, gorsi od dzieci) to czemu by nie dać szansy tak lekkiej prozie na jakieś smętne popołudnie? W końcu problemy dotykające głównych bohaterów najprawdopodobniej są nam wszystkim bliskie.
A jeżeli nadal nie czujecie się przekonani i uważacie tę książkę za cudownie naiwną, to idealnie nadaje się ona na prezent dla córki czy kuzynki w wieku gimnazjalnym bądź licealnym. Tam traficie z nią najlepiej :)
To to za imię Hadrain? Pierwszy raz spotykam się z takim imieniem :-)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Ewy Nowak, jednak skoro zachwalasz z ciekawości sięgnę po jej dzieła od początku. Podoba mi się historia ,,Drugiego'', jest naprawdę wartościowa. Ileż to ludzi boryka się z podobnymi problemami walcząc z nieśmiałością przez co niejednokrotnie tracą szanse na miłość.
OdpowiedzUsuńMnie przekonałaś i z chęcią kupię ją dla młodszej siostry. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam fazę na książki Ewy Nowak i co chwilę biegałam po nowe pozycje. Akurat ,,Drugi" tak bardzo mi się nie podobał, wolę dwie pierwsze powieści opowiadające o rodzinie Gwidoszów^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
pisanyinaczej: Ja nie pierwszy raz ale i tak zaskakujące imię :)
OdpowiedzUsuńCyrysia: Tak, ta książka to nie byle jaka młodzieżówka. Dużo mądrości z niej płynie, szczególnie dotyczących wychowywania dzieci :)
Kasandra: polecam! ciekawa jestem ile lat ma siostra?
Sihhinne: Ja nie mam porównania bo pierwszą część czytałam dawno - ale pamiętam, że było dla mnie nieco cukierkowowa. Niemniej, nadrobię zaległości i do niej powrócę a później wchłonę całą serię :D
Uwielbiam tę serię Ewy Nowak!! :D O mamo :) Stare dzieje kurczę...
OdpowiedzUsuńJa "Rodzinę Wenclów" mam jeszcze przed sobą. Wczoraj przeczytałam 1 rozdział i zasnęłam...
Matt: zgadłeś - ukochane One Republic :) Zmiana nagłówka na wakacyjny - w końcu słońce się pokazało na serio :D a serię Ewy Nowak spróbuj, a nuż Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMiqa: W życiu bym Cię nie podejrzewała, że tę serię masz za sobą xD A Rodzina Wenclów przeraża mnie objętością ale muszę wziąć się w garść i szybko ją przeczytać, bo w kolejce już czeka Artemis Fowl...
Bardzo lubię twórczość Ewy Nowak, i w tym momencie nie zapoznałam się tylko z jej ostatnią książką :). Dzięki 'Drugiemu' zakochałam się w imieniu Hadrian :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja chyba jednak trochę boję się takich nastolatkowych opowieści, bo bardzo trudno trafic na coś, co teraz by nas zadowoliło. Z biegiem czasu wiele historii staje się już banalnych, a przecież nie musi tak być. Nie znam pani Ewy Nowak, ale może warto poznać :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachęcania do sięgnięcia po powieści Ewy Nowak - opowiadane w nich historie może i są codzienne, ale przez to nam bliskie, poruszają wiele ważnych spraw. Nie są to książki typowo "dziewczyńskie", chłopcy też mogą co nieco wynieść z prepypetii powieściowych kolegów. Czytałam kilka tomików, chętnie do nich powrócę i poznam kolejne. A niedługo jeden z nich będzie u mnie na półce ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwsza miłość rzadko bywa też ostatnią... Chętnie zapoznam się z tą historią, być może ktoś miał gorsze przeżycia ode mnie ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :D mam Photoshopa CS3 więc zrobię co zechcesz - o ile będę umiała:D
OdpowiedzUsuń