MYŚLAŁYŚCIE, ŻE WAM ODPUSZCZĘ? PRZEZ CAŁY CZAS MAM NA WAS OKO. I MOŻE NAWET PATRZĘ NA WAS TERAZ.A.
Do mediów trafia film z ostatnich wspólnych wakacji Emily, Hanny, Arii, Spencer i Ali. Wspomnienia tamtego lata wracają ze zdwojoną siłą, a tajemniczy nadawca SMS-ów zaczyna realizować swoje groźby. Sekrety czterech przyjaciółek już wyszły na jaw, teraz gra toczy się o najwyższą stawkę.A. popełnia jednak błąd. Czy to wystarczy, by go zdemaskować?
W podziękowaniach autorka wyznaje, że napisanie tej części było dla niej trudniejsze niż w przypadku poprzedniczek. Musiała bardziej się starać, by wszystkie fakty ze sobą współgrały a czytelnik z jednej strony był dobrze poinformowany a z drugiej - wciąż miał wątpliwości. I trzeba przyznać, że całe poświęcenie opłaciło się w stu procentach. Jeżeli, drogi czytelniku, odpuściłeś serię PLL po pierwszej części, to najlepsze Cię ominęło.
Zabierając się za lekturę trzeciej części, i będąc na bieżąco z serialem, bałam się, że znajomość faktów z telewizji odbierze mi przyjemność lektury. Wprawdzie zakończenie drugiej części zdecydowanie odbiegało od scenariusza, jednak myślałam, że to wszystko nieprawda. Tani chwyt na przyciągnięcie uwagi i zmuszenie do kupna następnej części. Podejrzewałam, że w tej części autorka wszystko wyprostuje, jednak nie tego się doczekałam. Toby nie żyje a życie dziewczyn toczy się dalej, w jeszcze gorszym kierunku. Zapowiem tylko, że A. namiesza równo u każdej z dziewczyn. Hanna ma problem z Moną i przetrwaniem ich przyjaźni, Spencer nie nadąża z nauką i korzysta z wypracowania starszej siostry co oczywiście nie umknie uwadze A., Aria jest odrzucana przez matkę i ciągnie ją do zakazanego profesora Fitza, zaś Emily robi wszystko co może, aby ratować swoje dotychczasowe życie i ukryć związek z Mayą przed rodzicami.
A. nie pozwoli dziewczynom cieszyć się życiem, gnębiąc je i naprowadzając na zabójcę Ali. Jednak czy można ufać A.?. Do tego dochodzi filmik wykonany przez dziewczyny, emitowany w publicznych mediach, niepozwalający zapomnieć o przeżytej przez nie tragedii. A wszystko dzieje się tak szybko, że po kilku godzinach wciągającej lektury nawet nie zauważamy, że autorka zostawiła nas z kolejnym ogromnym znakiem zapytania. Budowanie napięcia to ma chyba Shepard we krwi.
Jakie są minusy? - bo oczywiście takie większość książek posiada. Prosty styl - to pierwszy minus, ale nie wyobrażam sobie z drugiej strony tej książki pełnej opisów, skoro akcja tak pędzi. Drugi to taki, że 90% bohaterów to blondyni. Ja wiem, że Ameryka takimi pięknościami stoi ale bez przesady. Tutaj wolę serial (piękni i różnorodni aktorzy), więc gdy czytam wyobrażam sobie właśnie ich.
Jednak co do serialu, który większość fanek serii ogląda - książka "Doskonałe" udowadnia, że jest łagodniejszy i bardziej rozciągnięty czasowo. I fabuła prawie całkiem inna, bo chociaż wiele rzeczy się powtarza, to jednak coraz więcej wydarzeń jest innych, wątki są poprowadzone w innym kierunku i ogólnie jest brutalniej. Co mi się bardzo podoba. Rzadko kiedy książka mnie aż tak wciąga i wywołuje takie emocje jak dobry thriller. Nie wyobrażam sobie, żebym teraz odstawiała serię. Niby jestem z historią do przodu przez telewizję ale to zdecydowanie nie to samo. Czuję się jakbym poznawała alternatywną wersję wydarzeń i nie mam na co narzekać. Knowania A. chyba mi się nigdy nie znudzą :)
Polecam zatem całą serię nastolatkom, szczególnie tym, które nie lubią czytać. Teraz na pewno będą chciały sięgnąć po książki - a wiadomo, pierwszy krok jest najważniejszy. Jednak nie ograniczam mocno odbiorców wiekowo, ponieważ nastolatką już nie jestem a Shepard cieszy mnie mimo to niezmiernie. Warto oderwać się od rzeczywistości z taką lekką powieścią. A najlepiej mieć całą serię w zasięgu ręki. Już nie mogę się doczekać tego, co ma do przekazania dziewczynom Hanna. Podobno ma A. na widelcu :)
A. nie pozwoli dziewczynom cieszyć się życiem, gnębiąc je i naprowadzając na zabójcę Ali. Jednak czy można ufać A.?. Do tego dochodzi filmik wykonany przez dziewczyny, emitowany w publicznych mediach, niepozwalający zapomnieć o przeżytej przez nie tragedii. A wszystko dzieje się tak szybko, że po kilku godzinach wciągającej lektury nawet nie zauważamy, że autorka zostawiła nas z kolejnym ogromnym znakiem zapytania. Budowanie napięcia to ma chyba Shepard we krwi.
Jakie są minusy? - bo oczywiście takie większość książek posiada. Prosty styl - to pierwszy minus, ale nie wyobrażam sobie z drugiej strony tej książki pełnej opisów, skoro akcja tak pędzi. Drugi to taki, że 90% bohaterów to blondyni. Ja wiem, że Ameryka takimi pięknościami stoi ale bez przesady. Tutaj wolę serial (piękni i różnorodni aktorzy), więc gdy czytam wyobrażam sobie właśnie ich.
Jednak co do serialu, który większość fanek serii ogląda - książka "Doskonałe" udowadnia, że jest łagodniejszy i bardziej rozciągnięty czasowo. I fabuła prawie całkiem inna, bo chociaż wiele rzeczy się powtarza, to jednak coraz więcej wydarzeń jest innych, wątki są poprowadzone w innym kierunku i ogólnie jest brutalniej. Co mi się bardzo podoba. Rzadko kiedy książka mnie aż tak wciąga i wywołuje takie emocje jak dobry thriller. Nie wyobrażam sobie, żebym teraz odstawiała serię. Niby jestem z historią do przodu przez telewizję ale to zdecydowanie nie to samo. Czuję się jakbym poznawała alternatywną wersję wydarzeń i nie mam na co narzekać. Knowania A. chyba mi się nigdy nie znudzą :)
Polecam zatem całą serię nastolatkom, szczególnie tym, które nie lubią czytać. Teraz na pewno będą chciały sięgnąć po książki - a wiadomo, pierwszy krok jest najważniejszy. Jednak nie ograniczam mocno odbiorców wiekowo, ponieważ nastolatką już nie jestem a Shepard cieszy mnie mimo to niezmiernie. Warto oderwać się od rzeczywistości z taką lekką powieścią. A najlepiej mieć całą serię w zasięgu ręki. Już nie mogę się doczekać tego, co ma do przekazania dziewczynom Hanna. Podobno ma A. na widelcu :)