Czasami zgłębiam internety i reakcje bywają różne.
Czasami uderzam otwartą dłonią prosto w twarz (a potem się dziwię, że boli mnie głowa). Innym razem tylko kręcę głową lub wzdycham. Ale zdarzają się momenty, w których autentycznie się wzruszam. Albo zachwycam. Albo podpisuję się pod czymś obiema rękami. Chciałabym, abyście i Wy mieli szansę poznać te "perełki" internetu a ja przy okazji zachować je sobie na pamiątkę.
Oto moi ulubieńcy jesieni:
- rady, których i tak nie posłuchacie
- piękne wnętrza, piękne przedmioty, czyli niekończące się inspiracje
- kurs szycia - must learn!
- motywacja do pisania & rady ułatwiające pisanie
- pasja i samokształcenie - czyli przepis na sukces (a przynajmniej satysfakcję z pracy marzeń)
- pytanie, które rozrusza umysł każdego bibliofila i grafomana
Wyszło w sumie dość monotematycznie, ale dzięki temu wiecie, że moje myśli wciąż krążą wokół bloga, książek i pisania w ogóle. Niestety, jestem tym typem, który zanim się do czegoś zabierze, musi mieć solidne podstawy, jakieś rozeznanie a przynajmniej przekonanie, że to co robi - robi dobrze.
Dlatego jak pies do jeża zabieram się do lifestyle'u. I tak samo też zabieram się do własnej książki. Boję się, że coś spieprzę.
Tak, wiem, nie ma ludzi idealnych, ale na razie... strach przed działaniem wyklucza mnie z gry. Na razie. Mam nadzieję, że to minie. Pocieszam się więc piosenką:
Smile, the worst is yet to come.
Wywiad z Panią Korektor jest świetny. Sama od dawna się zastanawiam nad tym, jak zabrać się za naukę tych wszystkich zasad i przestać stawiać przecinki "na czuja". :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serie z linkami! ;) Najbardziej zaciekawiły mnie rady, których i tak nikt nie posłucha. Sad but true.
OdpowiedzUsuńEj, nie ma co się bać. Jak spieprzysz, to okej. Ale przynajmniej próbowałaś.
Tak, post z radami wygrywa :)
OdpowiedzUsuńZ czasem nie wystarcza sama świadomość próbowania...
Teraz już wiadomo - duuuuużo czytania mądrych książek i podpytywanie mądrych ludzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :))
OdpowiedzUsuń