12 czerwca 2011

Moje tajemnice.

Witam!
Ten post będzie poświęcony niestety tylko mnie, ponieważ... Samash zaprosiła mnie do zabawy pt.  Ujawnij swoje sekrety :) Jest to raczej wszystkim znana forma przedstawienia swojej osoby w dziesięciu zdaniach/podpunktach i przyznaję, że gdzie się nie pojawia to czytam, chociaż nie zawsze komentuję - ale i tak jestem do każdego podobna choćby w jednej trzeciej.
To co prezentuję, jest moimi sekretami tylko w świecie internetu, ponieważ np. cała moja rodzina o tym wie, no ale dobra - formalność :D

A zatem zaczynam:
1. Coś o książkach - zawsze je lubiłam, ale bez przesady. Powieść, która zmieniła mnie w mola, który udziela się w necie na tematy z literaturą związane to "Dzikuska" Ireny Zarzyckiej. Zapragnęłam mieć inne książki tej autorki i tak się zaczęła karuzela, gdy odnalazłam zaczarowany... świat książek, najpierw "na kanapie", a później biblionetka, blogi i już nie wiele mnie zaskakuje :)
2. Moją drugą pasją, której poświęcam dość dużo czasu jest siatkówka. Grałam w nią od zawsze (nie jakoś dobrze czy coś :D), ale przez wszystkie trzy szkoły, a w liceum odkryłam przyjemność z oglądania męskiej PlusLigi. I - oczywiście - zaczęło się od impulsu, którym było szybsze bicie serca podczas podziwiania gry pewnego Michała na wygranych mistrzostwach Europy w tejże dziedzinie... Dawno i nieprawda, teraz jest brzydki, Savani się ożenił, a moje życie straciło sens.
3. Jestem okropną gadułą. Czasami sama tracę wątek i zapominam o czym mówiłam na początku. W internecie to pikuś, ale co zrobić jak w środku monologu straciłam główny wątek? No co? No właśnie.
4. Trafiłam do internetu i wciągnęłam się w niego - tak naprawdę mocno, że aż zaczęłam blogować - bo chciałam pisać opowiadania. Pierwsze było fan-fickiem z zespołem Lexington Bridge w roli głównej. Wiem, wiem, powinnam spłonąć ze wstydu i na tym zakończyć, ale gorsze rzeczy się już musiało przeżyć... Jedynym pozytywem tych opowiadań jest to, że piszę trochę lepiej i może moje stowarzyszenie pisarskie wyda kiedyś książkę, w której będzie moja historyjka. Szczerze, straciłam nadzieję.
5. Rodzina - mam najlepszą mamę i wesołego tatę, a także dwóch braci, młodszego nie cierpię, i siostrę. Tęsknie za czasami, gdy jedliśmy jedne czipsy na cztery, bo teraz z młodszym tylko zostałam i nie mam szans na poprawę figury :D A tak na serio, zawsze mogą mi pomóc i chcę im za to podziękować. Mama służy radą i opowieściami z przeszłości, tata zawsze wtrąci swoje trzy grosze i mogę z nim pogadać o polityce, starszy brat zna się na autach i komputerach, siostra na relacjach z ludźmi a młodszy brat jest dobrym człowiekiem i złym dzieckiem zarazem, no i ma dar targania moich nerwów.
6. Szkoła - nie straszna mi matematyka, ale polski... ależ ja się wynudziłam przez ostatnie dwa lata. Lektury zaczynałam, ale rzadko kończyłam i oczywiście tą jedną co nie przeczytałam wcale miałam na maturze. To się nazywa pech. A tak to skończyłam biol-chem, i dziękuję losowi, że nie poszłam na humana ze względu na umiłowanie do historii. Przeszło mi.
7. Wiele osób wspomina o stanie książek - jest mi on obojętny, choć wiadomo, że nowa książka jest cudowna. Tylko czasem niewygodna, bo gdyby tak chcieć utrzymać jej świetny stan na zawsze, to lepiej jej nie otwierać. Często odwiedzam bibliotekę i zaprzyjaźniłam się z paniami z biblioteki, które czasem coś poleca. Oprócz tego kiedyś wędrowałam wkoło między regałami i wybierałam książki na chybił trafił. Teraz już nie mam na to czasu, więc tylko tęsknię.
8. Mówiłam, że jestem gadułą :D No to teraz o stopniu "towarzyskości". Ostatnio z tym u mnie cienko i marzę o pustelni, bo przerażają mnie nawet odpowiedzi na mejle (jakby to napisać, żeby kogoś nie urazić? czy ten żart nie będzie odebrany jako złośliwość). Wprawdzie koledzy i koleżanki na mnie podobno nie narzekają, ale wiem, że kiedyś byłam bardziej przebojowa, wygadana, wesoła. Teraz mam kryzys. (proszę nie nucić tej głupiej piosenki Meza, błagam!)
9. Muzyka - bardzo, bardzo dla mnie ważna. Słucham może nie wszystkiego, ale tych wykonawców jest tak wielu... One Republic, Timbaland, Rihanna, Kelly Rowland, Beyonce, Paramore, Meg&Dia, Kamil Bednarek, Skangur, Ania Dąbrowska - a to tylko piosenkarze, których cenię za całokształt, a co z tymi pojedynczymi? :) Muzyka ciągle gra, a ja nie przejmuję się, czy piosenka, której aktualnie słucham jest ambitna mniej lub bardziej. Nie warto na to życia tracić.
10. Hmm... Filmy! Komedie romantyczne są spoko, ale pomysły się już kończą powoli reżyserom. Nie przypadam za sensacjami, bollywoodem, science-fiction czy mocną fantastyką. Za to uwielbiam proste w obsłudze filmy o muzyce (Fame), o tańcu (chyba wszystkie) i o sportowcach (Stick It). I uwielbiam z tych właśnie filmów soundtracki. Bo jak tu nie kochać Step Up'a za "Show me the money", "Bust your windows"  czy "Move" Mimsa? :)

Rozpisałam się, wiem... Wytrwałym dziękuję i życzę miłej nocki, a do zabawy zapraszam: Sabinkę i KamCię :) Mam nadzieję, że trafiłam z wyborem i czekam na Wasze odpowiedzi :)

4 komentarze:

  1. Soulmate, stał się cud i Twój blog pojawił mi się w blogrollu:D. Cieszę się, że ujawniłaś co nieco o sobie:). Gadułą też jestem i za j.polskim w liceum również nie przepadałam:). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam, że i mnie kiedyś dopadnie ta zabawa, ale nie myślałam, że tak szybko ;) Dziękuję za zaproszenie :) Chętnie powiem coś o sobie, a jeśli chodzi o Twoje zwierzenia to również uwielbiam filmy muzyczne i taneczne, w których zdecydowanie kocham muzykę :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamoooo jak ja nienawidzę siatkówki :D Każdy inny sport tylko nie to :D dla mnie jest zbyt mało kontaktowa i... no cóż... na pewno nie lubię jej też z tego powodu, że zawsze miałam w drużynie jakiegoś bęcwała, który nie potrafił dolecieć do piłki... no,ale nic to.
    Haha :D Ja poszłam na humana ze względu na polski i angielski... ale gdybym mogła cofnąć czas wybrałabym inny profil.
    Bust your windows nie znam, ale obejrzę, skoro polecasz :)
    Pozdrawiam gadułę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasandra_85: Stał się cud, bo wczoraj niedziela była - wszystko jasne :) No i cieszę się, że nie tylko ja mówię za dużo :)

    KamCia: Nie ma za co, czekam na Twój post :) No i na recenzję jakiegoś nowego filmu tanecznego choćby, bo nic akurat nie widzę w repertuarach kin :)

    Miqa: "But your windows" to piosenka z filmu Step Up 3, który w sumie jest słaby - ale ma mocny soundtrack :) No i jak tak możesz mówić o siatkówce, a jak ktoś się pobije, albo walnie sędziego? Zawsze jakiś kontakt się znajdzie, serio ;D A human na pewno nie jest zły, ale im więcej czytałam lektur tym bardziej nie lubiłam polskiego :D

    Pozdrawiam i lecę kosić! :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i poświęcony mi czas :)