20 czerwca 2011

Przerażający stos recenzyjny...

...jednak nie tak bardzo przerażający jak mój dzisiejszy sen:
Jestem w jakiejś sali, wygląda jak stołówka w podstawówce, niezbyt przyjemna. Trwa odczytywanie wyników z tegorocznych matur, nadchodzi moje nazwisko. I nagle słyszę: biologia - 94% (szczęśliwa marzę o medycynie), chemia... 0,05%. Czy to możliwe?! Budzę się zlana potem.
Nic przyjemnego.

Około wpół do dwunastej przychodzi pani listonosz z rękami pełnymi grubych listów. Tak, wiedziałam - jak przyjdą, to wszystkie naraz. Oto więc prezentuję, mój stos recenzyjny - oczywiście każda książka ma termin dwóch tygodni, tych samych dwóch tygodni! Odejmując weekend - wesele koleżanki, zostaje jakieś niecałe 12 dni, bo dziś kończyłam genialną książkę "Zawsze przy mnie stój". Odejmując święta i wyjazd rodzinny - 10 dni. Oj...

Od góry, bo jakoś głupio mi nie opisywać stosów, choć są dość klarowne i aparat jeszcze całkiem nie zawodzi):
Pierwszy jest kamień, piękny kamień z odbitą roślinką. Kamień jest bardzo stary, a służy teraz jako przycisk do papieru bo książki pani Pawlikowskiej nie chciała się zamknąć, wredna. Pochodzi on ze skałek w mojej miejscowości Krościenko - zapraszam!
A teraz na poważnie:
1. "Blondynka na językach. Niemiecki" Beata Pawlikowska - kupiona w Biedronce za 10 zł czyli (9,99zł). Opis, w którym książka ta prezentowana jest jako objawienie w sferze nauki języków obcych jest tak śmieszny, że aż zabawny. Mowa jest o jakiejś logice, czy coś tam. Ha ha. Zwykłe rozmówki jakich wiele, z tą wadą, że nie ma ani słowa o wymowie. Kupiłyśmy ją z mamą dla taty, bo ciągle się zarzeka, że jedzie do Niemiec do pracy i musi język znać. Spojrzał raz do środka i zwątpił. Mówię do niego: no, tato, przeczytaj coś. Odpowiedzi nie było. [na szczęście nie do recenzji]
2. "Czerwona woda" Mariusz Byliński - drugi w moim życiu egzemplarz recenzyjny od nakanapie.pl, mam nadzieję, że równie dobry jak "Dni trawy" - trzymam kciuki :)
3. "Byłam białą różą" Krystyna Falińska - drugi, również, egzemplarz do recenzji od wydawnictwa Novae Res. Wybrałam z powodu opisu. Autor "Drugiego życia" miał nietypowy pomysł na książkę, i tu też wieje trochę science-fiction. Mam nadzieję, że książka ta będzie równie dobra lub nawet lepsza, w końcu ta jest bardziej kobieca :)
4. "Śmiertelna fantazja" J. D. Robb (czyli - co się często podkreśla - Nora Roberts w kryminalnym wydaniu) - pierwszy egzemplarz od CarpeNoctem.pl, jestem go niezmiernie ciekawa, bo autorka jest ulubioną pisarką mojej mamy. I to mama wtajemniczyła mnie już w świat cyklu "Oblicza śmierci" - nie mogę się doczekać chwili sam na sam z tym kryminałem :)
5. "Poduszka w różowe słonie" Joanna M. Chmielewska - egzemplarz recenzyjny od Sztukatera.pl, totalna zagadka. Słyszałam o tej książce, że jest dobra, ale w sumie tylko tyle - teraz sama będę musiała wyrobić sobie o niej zdanie.
6. "Nikomu ani słowa" Jana Frey - jak wyżej, książka ze Sztukaterii. Tym razem mam tą przewagę, że już kiedyś zaczęłam czytać inną książkę tej autorki - "Bez odwrotu" - i naprawdę mi się podobała. Nie skończyłam, bo miałam ją na telefonie i wysiadały mi oczy po skończeniu "Kocham Nowy Jork" Lindsey Kelk (bardzo dobra komedia romantyczna :)).

A ta wesoła zakładka jest - jak pewnie widać - od Kanapy. Już ją lubię :)

Niebawem recenzja "Zawsze przy mnie stój". Uwaga, będę się rozpływać!
Dobranoc! :*

5 komentarzy:

  1. Piękny stos:)). Gratuluję i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy stosik :) Współczuję, że musisz przeczytać te książki w tak krótkim czasie, osobiście nie lubię pośpiechu. Życzę powodzenia, miłego czytania i udanej zabawy na weselu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny stos! Technik logistyk zajmuje się planowaniem. Taki a taki samochód na taki i taki towar o takim i takim obciążeniu i o takiej i takiej ilości ;) Pokrętnie, ale chyba da się zrozumieć. W skrócie - uczenie się o ustawianiu pudełek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj podkradłabym Ci Poduszkę...

    Ja też teraz mam dużoooo książek i mało czasu na nie... Ech... :(

    Miłego czytania! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śmiertelna fantazja" J. D. czytałam o tej książce dużo dobrego, lubię tę autorkę , ciekawie pisze, wiec jak podobaja Ci się jej klimaty to na pewno bedziesz się dobrze bawić przy czytaniu.

    Kanapa ma miluśkie zakładki, do mnie dzisiaj dotarły zielone kotki :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i poświęcony mi czas :)