Jak zapowiadałam - tak teraz tworzę. Oto statystyki, liczby ale także i główne wnioski. Z racji iż mój umysł jest raczej ścisły to liczby bardziej do mnie przemawiają - bardziej im ufam niż samej sobie czasami. A zatem, oto i one:
Od lutego 2011 roku na moim blogu pojawiły się 62 recenzje. W tym:
- 3 recenzje w lutym (książek własnych),
- 4 recenzje w marcu (książek własnych),
- 4 recenzje w kwietniu (1 książka własna, 1 włóczykijka, 2 recenzyjne),
- 2 recenzje w maju (książek własnych),
- 11 recenzji w czerwcu (3 włóczykijki, 3 książki własne, 5 recenzyjnych),
- 9 recenzji w lipcu (5 recenzyjnych, 4 własne),
- 11 recenzji w sierpniu (1 włóczykijka, 7 recenzyjnych, 3 książki własne),
- 10 recenzji we wrześniu (7 recenzyjnych, 3 książki własne),
- 2 recenzje w październiku (obie egzemplarzy od wydawnictw),
- 1 w listopadzie (recenzja dla portalu),
- 2 w grudniu (1 recenzyjna, 1 własna),
- 3 w styczniu (2 recenzyjne, 1 własna).
Podsumowując:
- 32 recenzje na zlecenie portali lub wydawnictw
- 5 recenzji włóczykijek
- 25 recenzji książek z biblioteki lub własnej półki
Postanowiłam policzyć książki w stosach (nie mam już wprawdzie wszystkich zdjęć, ale może się uda sprawdzić - ile książek przewędrowało przez mój dom). Wynik: 186 (bardzo możliwe, że pominęłam jakieś mini stosy pod recenzjami...). Oprócz tego już przed stosami miałam trochę książek, i trochę przemyciłam z biblioteczki babci. Zakładam, że jakieś 170 mam na półkach, co znaczy, że... dużo czytania przede mną :) I świetnie mi idą wymiany ^^
Jeżeli chodzi o typowe statystyki, to blog miał od początku istnienia 16 998 odsłon. Uważam to za całkiem dobry wynik i dziękuję każdemu, kto swoimi odwiedzinami pieścił moje ego ^^
Komentarze (po skasowaniu notek z reklamami) mieszczą się w liczbie: 1117 :)
Jeżeli chodzi o popularność notek, to najwięcej - 616 odsłon, czyli 3 razy więcej niż druga na piedestale - miała recenzja książki "Dane wrażliwe" Ewy Nowak. A wszystko to dlatego, że dostałam egzemplarz przedpremierowy od Egmonta, a admin strony Ewy Nowak udostępnił potem link do mojej recenzji na stronie głównej autorki. Co było, jest i będzie dla mnie ogromnym zaszczytem. Przy okazji dodam, że książka ta zdecydowanie warta jest reklamy :)
Druga książka, popularna w wyszukiwarce, to "Artemis Fowl. Kompleks Atlantydy" Eoin Colfer (recenzja również była przedpremierowa). Trzecia zaś na podium była... "Caryca". Zaskoczyło mnie to bardzo, ponieważ sama nie uświadczyłam szumu o tej powieści i nie pojawiała się ona też na wielu blogach. Poza podium znalazła się powieść "Drugi" Ewy Nowak.
Pani Nowak rządzi :)
***
Dość już liczb. Teraz same najlepsze tytuły - które poznałam dzięki bywaniu na Waszych blogach: