5 kwietnia 2012

"Pretty Little Liars: Bez skazy" Sara Shepard

NIE CIESZ SIĘ ZA WCZEŚNIE. TO JESZCZE NIE KONIEC.
A.

Śledztwo w sprawie zniknięcia Alison przybiera nieoczekiwany obrót. Do Rosewood powraca Toby, który jest jak czarny kot – zawsze zwiastuje kłopoty. Aria, Emily, Spencer i Hanna tracą grunt pod nogami.
Dziewczyny muszą połączyć siły, ale czy potrafią sobie zaufać?

Sara Shepard jako nastolatka chciała być gwiazdą oper mydlanych, projektantką klocków Lego lub genetykiem. Inspiracją bestsellerowych powieści z serii „Pretty Little Liars” oraz „The Lying Game” stały się jej wspomnienia z czasów szkolnych.


    Co ma w sobie takiego Sara Shepard, że jej seriale i książki wciągają mnie i pochłaniają jak czarne dziury w kosmosie - na wieczność? No może trochę przesadziłam, ale ostatnimi dniami żyję kolejnymi odcinkami serialu: The Lying Game oraz Pretty Little Liars i nie narzekam na nudę. A przecież powinnam, bo to tanie sensacyjki są i basta.
   Tanie sensacyjki ale napisane z rozmysłem, przynajmniej dla mnie, niewprawnego czytelnika kryminałów i powieści sensacyjnych. W historiach Shepard intryga goni intrygę, a nastoletnie życie wcale nie wydaje się takie mdłe i kolorowe - bo proste wydawać by się mogło relacje rówieśnicze nabierają swoistego smaku. Nikt nie jest idealny i każdy ma jakieś grzeszki, które utrudniają funkcjonowanie w teraźniejszości, przypominając o sobie z otchłani wypieranych wspomnień. A ich wyjście na jaw mogłoby mocno skomplikować życie.
   Druga część serii o kłamczuchach z Rosewood jest ciekawsza od pierwszej ponieważ akcja powoli zaczyna się rozkręcać i odbiegać od serialu. I choć dalej narzekam na nieciekawość fizyczną bohaterów z książki to i tak brnę w kolejną część i nie mogę się od niej oderwać aż do momentu, gdy napotykam na ostatnią, pustą kartkę. A później odkładam książkę i myślę, czy to prawda? Czy autorka nie okłamuje czytelnika? Czy w następnej książce nie okaże się, że to była tylko plotka... Rusza wyobraźnię takie a nie inne zakończenie.
   Minął miesiąc od czytania tej książki i kilka tygodni od obejrzenia ostatniego odcinka a we mnie wciąż żyje zakończenie, którego zdradzić Wam oczywiście nie mogę. Zakończenie "Bez skazy" - serial wciąż trwa, tylko beze mnie :) Ale polecam, co by nie mówić, całkiem wciągające czytadło - czasem warto odprężyć się przy takiej lekkiej literaturze i przyznać się przed samym sobą, że ten typ nas pociąga. Niestety ^^

***
Nie było mnie ohoho i trochę - ale nie ma co się tłumaczyć, studia... Fizyka, mechanika, matematyka, geometria, autocad, dobijcie mnie jeszcze.
Książki się czytały - więc kilka recenzji powinno się pojawić. A z racji iż jestem leń to zacznę od napisanej i zrobię kopiuj-wklej ze strony nakanapie.pl (rozpieszczają mnie tam :))

Tymczasem pozdrawiam i życzę dobranoc!
A także WESOŁYCH ŚWIĄT!

9 komentarzy:

  1. Muszę się wreszcie wziąć za ta serię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo dobrze wspominam, ale zobaczysz dopiero jak się akcja w 3 częsci rozkręci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę :D A przede mną pierwsza część z tej serii. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu!
    Tobie również składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem dlaczego, ale coś kompletnie nie ciągnie mnie do tej serii. Owszem, jest wiele pozytywnych recenzji, ale... po prostu nie mam ochoty.

    Pozdrawiam, Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach, ale ta ksiązka jeszcze sobie trochę poczeka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mnie ta seria pochłonęła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam tą serię , zarówno książki i serial :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam serial Pretty Little Liars i już nie mogę doczekać się przeczytania książek.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i poświęcony mi czas :)