5 lipca 2013

"Saladyn i krucjaty" Piotr Solecki

Wciągająca książka, będąca jednocześnie kompendium wiedzy o jednej z najbardziej fascynujących postaci, które kiedykolwiek stąpały po Ziemi Świętej. Władca imperium rozciągającego się od Sudanu po Syrię, od Jemenu przez Półwysep Arabski, północny Irak do wschodniej Turcji.
W rzeczywistości miał on na imię Jusuf i był synem Ajjuba, Kurda. Saladyn to zeuropeizowana forma jego przydomka, brzmiącego oryginalnie Salah ad-Din. Wywarł ogromny wpływ na współczesny sobie świat. Stał się dla muzułmanów symbolem walki z podbijającymi Ziemię Świętą krzyżowcami. Jego sława przetrwała stulecia, jego imię do dziś budzi szacunek na Bliskim Wschodzie.
Książka napisana jest niezwykle przystępnym językiem, a jednocześnie ma bogate zaplecze naukowe i obszerną bibliografię. Dokładnie przedstawia nie tylko życie słynnego sułtana, ale także tło historyczne i polityczne czasów, w których żył.


Po pierwsze: muszę się przyznać, że ta książka czekała na przeczytanie bardzo długo i zabierałam się do niej kilkukrotnie. 
Po drugie: mimo wielu atutów w moim przypadku nie trafiła na właściwego odbiorcę.
Po trzecie i ostatnie: "Saladyn" zasługuje na lepszy dom. Myślę, że czytelnik interesujący się historią będzie zachwycony :)

   Zacznijmy od tego, że Salah ad-Din tak naprawdę miał na imię Jusuf (czyli Józef) a przydomek zyskał dzięki licznym zasługom. Podziwiano go na wschodzie i zachodzie jako mądrego i honorowego wojownika i władcę. 
   W tym momencie przyznaję, że na historii ten temat nie przyciągnął chyba szczególnie mojej uwagi (albo został pominięty?), bo z okresu krucjat kompletnie Saladyna nie kojarzyłam, a i późniejsza lektura niewiele mi pomogła w przypominaniu sobie tych lekcji. Zatem całą wiedzę chłonęłam po raz pierwszy - i tu trzeba przyznać, że zdecydowanie było co chłonąć. W książce autor przybliża nam sylwetkę bohatera rozpoczynając od przedstawienia jego przodków i koneksji tych przodków, co na mnie już zrobiło wrażenie. 
   Historia Saladyna nie jest w tej książce wypełniana fikcją, większymi domysłami i co pewnie większość zmartwi - nie jest to historia zbeletryzowana, ale jej zdecydowanym atutem jest szczegółowość i dociekliwość autora, który przy tworzeniu zasięgnął do wszelkich możliwych źródeł. Na pochwałę i szacunek zasługuje właśnie ta mrówcza praca, która poskutkowała napisaniem dzieła tak pełnego i samowystarczalnego (łączy większość zebranych przez historyków faktów w jedną, spójną linię czasu). 
   I tu niestety minus wynikający z tej szczegóło-wości: przy czytaniu tej książki przynajmniej na początku trzeba się skupić i "zaczepić" o fakty, ponieważ nie jest to lekka lektura. I chociaż styl autora jest niczego sobie, słownictwo bogate a zdania zgrabnie wyważone i nie za długie, to jednak ilość faktów laika może przytłoczyć. Przeczytałam niedawno w czyjejś recenzji, że ten styl jest gawędziarski. W swoich osądach nie posunęłabym się tak daleko ale pan Solecki stara się wyrażać w sposób przystępny i - może zabrzmi to dwuznacznie - kokieteryjny, pisząc trochę jak starej daty dżentelmen. Więc tak, jest odrobinę gawędziarsko i odrobinę "retro" jakby to określił mój wykładowca. A ciekawe jest w tym wszystkim wplatanie w relację mnogich cytatów z innych dzieł tak zręcznie, że ledwo zauważa się cudzysłowy. Słowem, stylowy majstersztyk.
      Wracając jednak do samej treści - stereotypowy Saladyn to sprawiedliwy, rycerski i mądry wojownik i władca. Jednak dzięki badaniom autora odkrywamy, że wiele osiągnął on przebiegłością (to chyba ta mądrość, ale zdecydowanie nie rycerskość), jego pozycja to w sumie trochę przypadek (nadzwyczajne dzieje jego rodziny) a co do sprawiedliwości to zdarzało mu się być naprawdę okrutnym wobec przeciwnika. Ale to tylko smaczki wybrane z całej historii - po resztę zapraszam do księgarni i bibliotek.

   Podsumowując całą moją przygodę z Saladynem - gdy autor zaproponował mi egzemplarz recenzyjny byłam przekonana, że dostanę do ręki powieść podobną do Cornwellowskich Kampanii Richarda Sharpe'a. Bardzo lubię powieści historyczne, bo oprócz przyjemności z czytania pozwalają w pewnym stopniu poznać historię co jest naprawdę bardzo ważne w kształceniu każdego człowieka. Wszak powiedziano: "Naród, który nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie". Jednak "Saladyn i krucjaty" to nie beletrystyka do połknięcia w jedną noc. To studium historii i tylko jako taka książka może być polecana. Dlatego, drogi czytelniku, jeżeli jesteś pasjonatem dawnych dziejów, interesuje Cię Bliski Wschód i jego historia, ta pozycja jest dla Ciebie idealna. W innym przypadku, kto wie...? Może ta książka okaże się być początkiem fascynacji kulturą wschodu? :)

1 komentarz:

  1. A ja z zupełnie innej beczki;) wygrałas u mnie książkę ale nie mam namiarów, żeby ją wysłać:) czekam na reakcję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i poświęcony mi czas :)