3 października 2012

"Pretty Little Liars. Niewiarygodne" Sara Shepard


TĘSKNIŁYŚCIE?

DAJCIE SOBIE SPOKÓJ Z TYM ŚLEDZTWEM ALBO I WAM STANIE SIĘ KRZYWDA.
A.
Wakacje w Iowa, zajęcia artystyczne ze „sztuki mimowolnej”, udział w prestiżowym konkursie – nic nie dorówna atrakcjom, jakie A. serwuje Arii, Hannie, Spencer i Emily. Myli tropy i wodzi dziewczyny za nos, a krąg podejrzanych wciąż się powiększa. Niespodziewanie na jaw wychodzi nieznany epizod z życia Ali, który rzuca nowe światło na jej tajemnicze zniknięcie.
Teraz zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Kto wytrzyma to tempo?

   Stwierdzam uroczyście, że seria PLL nie traci poziomu. Czwarty tom również zaskakuje, dzieje się bardzo wiele, A. nie odpuszcza i dziewczyny muszą mieć się na baczności, bo zabójca Ali jest nadal na wolności. Ale przecież Hanna jest w ciężkim stanie po wypadku - nie można tego zlekceważyć. Więc jak wyjść z tej sytuacji cało i pokonać A.? 
   Przy okazji trzeciego tomu pisałam, że tempo akcji przyspiesza. Tutaj biegnie ono swoim zwyczajnym "pędem" i rozdział po rozdziale nie pozwala nam odetchnąć. Emily trafia do wujostwa, które wcale na nią nie czekało i już pierwszego dnia wpada w kłopoty. Aria musi zamieszkać z ojcem i przyszłą macochą w ekscentrycznym domu a kurs "sztuki mimowolnej" nie sprawia jej przyjemności z powodu niespodziewanej partnerki. Spencer dostała się do finału Złotej Orchidei ale cały czas czuje na karku oddech Melissy. Zaś Hanna bardzo powoli wraca do zdrowia i walczy z dziurami w pamięci. Co najważniejsze, nie może sobie przypomnieć odkrycia, którego dokonała w dniu wypadku. Nie pamięta kim jest A..
   Różnice pomiędzy serialem a książką pogłębiają się coraz bardziej i na jaw wychodzą same soczyste i pikantne fakty z życia Ali. Dziewczyny wciąż drżą na myśl o A. ale ich obraz Alison jest coraz wyraźniejszy i wszystko układa się w logiczną całość. A przynajmniej tak im się wydaje. Bo A. wciąż mąci im w głowach podsuwając pod nos coraz to nowych kandydatów na zabójców. Jednak nie jest do końca ostrożna i musi uważać na Hannę.
   Co może się podobać to pędząca akcja i coraz lepiej rozpisana fabuła. Wprowadzenie nowych bohaterów, nowych wątków związanych z Ali oraz... zdradzę tylko, że dziewczyny dokonają wielkiego przełomu w swoim śledztwie. Naprawdę warto było czekać na to przez cztery tomy. Choć po zakończeniu trzeciego wydawało się, że to formalność to i tak autorka znowu zagrała na emocjach czytelnika. Uwielbiam za to tę serię, że chociaż nie ma w niej wiele opisów a bohaterki nie pasują mi do tych z serialu i większość ludzi to blondyni, to jednak cała książka jest tak wyważona, że czytelnik po prostu nie ma okazji się nudzić. Rozrywka idealna.
   Ostatni rozdział zawsze należy do A. Tak jak i ostatnie słowo. Ale nawet gdyby ta seria miała liczyć sobie trzydzieści części, to aby poznać A. przeczytam je wszystkie z uśmiechem na ustach. Przy dziewczynach z Rosewood nie można się nudzić :)

20 komentarzy:

  1. Cała ta seria jest genialna! Bohaterki są świetne i na pewno nie można się przy nich nudzić :) Już nie mogę doczekać się aż sama sięgnę po kolejne tomy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, uwielbiam to - czekam na kolejne tomy i serial :)

      Usuń
  2. Nie znam serialu, ale książkowa seria coraz bardziej mi mnie kusi, koniecznie muszę się dowiedzieć co w niej siedzi i co tak bardzo fascynuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakoś nie ciągnie mnie do tej serii
    nigdy nie widziałam serialu
    może kiedyś przeczytam choć pierwszą część
    ale jeszcze nie dziś

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już mam za sobą siódmy tom i powiem Ci, że to jeszcze nic co dzieje się dalej. Jestem pełna podziwu dla autorki, że się w tym wszystkim nie gubi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaaa! No to się doczekać nie mogę, serio-serio :)

      Usuń
  5. Czytałam dwie pierwsze części i nie bardzo podobał mi się infantylny styl, ale dla tej fabuły, akcji i poznania tożsamości A. chce przeczytać kolejne! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie jestem po pierwszym tomie, ale bardzo mnie ciekawią dalsze przygody ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na mnie ta książka nie wywarła aż tak pozytywnego wrażenia, ale serial uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznaję się od razu - jakoś mnie ta seria nie ciągnie. Ale tyle pozytywnych opinii się na jej temat naczytałam, ze już sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kompletnie nie znam tej serii :) Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam całej serii, ale mam coraz większą ochotę poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Od dawna poluję na serię PLL, ale cały czas nie ma jej w mojej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem co prawda dopiero na drugiej cześci, jednak ksiażka mi się podobała, a serial uwielbiam, poza tym, jak widać warto trwać w przygodzie z PLL :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakochałam się w serialu, ale nie miałam okazji czytać książek.
    Mam nadzieję, że w końcu dostanę je w bibliotece i również będą mogła podzielić się swoimi wrażeniami. : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem, co ta seria ma w sobie, ale czytałam już o niej tyle, że mam wrażenie, jakbym przeczytała wszystkie książki od deski do deski :) Mało tego - wszystkie opinie są pozytywne, niesamowite :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Serial mi na razie wystarcza :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Seria dopiero przede mną i pewnie jeszcze długo tak zostanie. Chwilowo nie czuję potrzeby zapoznawania się z tego typu historiami :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i poświęcony mi czas :)