31 grudnia 2013

W 2013 roku zniknęłam w odmętach internetów...

Wszyscy podsumowują, pomyślałam więc: Hej! Co tu podsumowywać? Statystyki wszelakie marne, chwalić się nie ma czym... Stop! No jak to nie ma czym? :)

Po pierwsze, lista recenzji (pogrubione polecam szczególnie):
102. "Wędrówka przez słońce" Corban Addison
103. "Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy" Janet Evanovich
104. "Reamde" Neal Stephenson
105. "Przez burze ognia" Veronica Rossi
106. "Cyrk nocy" Erin Morgenstern
107. "Nowa Ziemia. Świat po wybuchu" Julianna Baggott
108. "Pomiędzy" Anna Onichimowska
109. "Fałszywy książę" Jennifer A. Nielsen
113. "Sekrety róż" Elizabeth Camden
115. "Time Riders. Jeźdźcy w czasie" Alex Scarrow
117. "Saladyn i krucjaty" Piotr Solecki
119. "Nigdy i na zawsze" Ann Brashares
122. "Zdobywam zamek" Dodie Smith
124. "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery
126. "Przybić piątkę" Janet Evanovich
128. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick
129. "Moje wypieki i desery" Dorota Świątkowska (piernikowe serce! love!)
130. "Szczęśliwa siódemka" Janet Evanovich
131. "Ósemka wygrywa" Janet Evanovich
133. "Wszystkie barwy siatkówki" Marcin Prus
...czyli więcej niż statystyczny Polak :)

Po drugie, AKCJA!, "Czekam na polskie wydanie!"
Odzew wydawnictw marny lub negatywny ale trochę osób wyraziło aprobatę, Lubimy Czytać i Bookeriada wsparły, a pochodne tej akcji wciąż przewijają się na blogach. Lubię to! :)

Po trzecie: spotkania, spotkania
Przed targami, na targach i po nich :) Z Krakowem nie jest tak źle pod tym względem. Zapraszamy 11 stycznia do Artefaktu, więcej szczegółów tu: KLIK. Dołączajcie do wydarzenia! [mam nadzieję, że link zadziała...]

Po czwarte i chyba najważniejsze, zmieniłam adres = statystyki leżą i kwiczą. 
Ale przynajmniej nie mam kompleksów, ten kawałek sieci jest mój i tylko mój, mogę pisać głupoty bo mało kto czyta i generalnie jakaś taka większa niezależność twórcza się wytworzyła dzięki temu. Egzemplarze od wydawnictw się kończą. Wena do czytania na razie zniknęła totalnie... Ale spokojnie, to zmęczenie materiału - bo sesja nadchodzi. Jak tylko trzeba będzie zacząć się uczyć... wiecie o co chodzi ;)

Tymczasem pozdrawiam, uśmiecham się do Was z mojego uroczego łóżka w akademiku (w tle lampka, czajnik i lodówka :D), dziękuję że tu wpadacie i mam nadzieję, że zobaczymy się kiedyś twarzą w twarz :)

Kochani!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!